piątek, 30 maja 2014

Off Plus Camera 2014 - najwyższy czas na podsumowanie

Od Offa minęły już prawie 3 tygodnie. Natłok pracy i obowiązków sprawił, że fizycznie nie byłam w stanie napisać nic wcześniej. Przepraszam i kajam się. Moje życie wywraca sę codziennie do góry nogami, sesja trwa w najlepsze, chociaż jeszcze oficjalnie sie nie zaczęła. Ostatnią rzeczą na jaka mam siłę jest pisanie na blogu, chociaż codziennie sobie obiecywałam, że to zrobię. Dziś sie udało.

Poniżej znajdziecie dalszy ciąg "recenzji" filmowych. Wielka szkoda, że nie będziecie mieli ich okazji obejrzeć w ramach festiwalu, ale kilka z nich wchodzi właśnie do kin, a jeden film polecam szczególne- nie będą to zmarnowane pieniądze, ale o tym za chwilę.

(tytuł- link do opisu)




Blind jest filmem, który ogląda się wszystkimi zmysłami. Jest bardzo sensualny i intymny. Opowieść o miłości, o uczuciu, próbie radzenia sobie z pożądaniem, z emocjami. Reżyser bawi się obrazem, narracją, fabułą i czasem. Film płynie między wątkami, jest umiejętnym powiązaniem różnych fabuł, które łączą się w zaskakujący sposób. Jest grą z widzem, w której realność łączy się z fikcją, tak, że nie wiemy w co wierzyć. Jest też próbą odpowiedzi na pytanie- jak żyć w ciemności. Niewidoma Ingrid żyje w mroku, ale jej otoczenie razi światłem, jej życia to skomplikowane i niezwykłe poszukiwanie samej siebie w świecie, do którego boi się należeć.




Piękny i wzruszający. Zabawny i poważny. Dla mnie po prostu doskonały. Jestem zachwycona filmem Pieprzycy.  Chce się żyć jest kapitalnym przykładem na to, że polskie kino stoi mocno na nogach i opiera się fali chłamu i kiczu. Jest to film prawdziwy, film opowiedziany przez niepełnosprawnego, z jego perspektywy, widziany jego oczami. Dla mnie jest odkryciem. Odkryciem innego, nieznanego mi świata. Mateusz mimo swej niepełnosprawności walczy o życie, chce żyć, pokazać to światu. Udowadnia to nam. Kapitalnie poprowadzona narracja z perspektywy chłopaka sprawia, że dostrzegamy w nim coś więcej niż chorą osobę. Widzimy i słyszymy coś sprzecznego- ubezwłasnowolniona istota i silny, zdeterminowany człowiek. Nie czujemy, ani przez chwilę, że chce się nas czegoś nauczyć, nie wywołuje się w nas nachalnego współczucia, nie przyciska do muru. Każda z emocji jaką budzi film jest prawdziwa i szczera. Tak jak wzruszenie i przejęcie, które dało się namacalnie wyczuć w sali kinowej. Chce się żyć ma wszystko, a Dawid Ogrodnik dostałby Oscara, zasłużył na wszystkie nagrody, jest fenomenalny, wierzę mu. 




Film, który uderza w moralne i religijne podstawy kultury Iranu. Obala wszelkie tabu. Porusza problem, który jest przemilczmy i zamiatany pod dywan. Circumstance to film o miłości homoseksualnej. Dwie główne bohaterki stawiają czoła wszystkim i samym sobie nie do końca chyba rozumiejąc co je łączy. Jeżeli interesujecie się tą tematyką to jest to z pewnością ciekawa, z punktu socjologicznego, propozycja. Osobiście twierdzę, że czegoś tu brakowało. Już o nim zapomniałam.




Film, na który poszłam z prostego powodu-Benedict Cumberbatch. Jest to krótkometrażowa produkcja, która zawiera wszystko- zawiązanie akcji, punkt kulminacyjny i zaskakujące zakończenie. Bardzo dobry, krótki, intrygujący. Nie zmarnujecie 20 minut.




Nie jest tym czym myślałam, że może być. To film o dojrzałym uczuciu, o pożądaniu nie ciała, a duszy, o miłości inteligętnej, rozsądnej, niemożliwej. Jest to coś czego brakuje we współczesnym kinie, coś wysmakowanego i dalekiego od pustych romansów opartych na tym samym schmacie. Tan film nie ma schematu. Do tego Sophie  Marceau- jest piękna, dojrzała, inteligentna- bardzo proszę o więcej takich ról dla takich aktorek. One tez potrafią pokazać piękno życia.

Stulatek, który wyskoczył z okna i zniknął



Absolutnie KAŻDY musi to zobaczyć. Dla mnie najlepszy film festiwalu, najlepsza komedia jaką ostatnio widziałam. Wspaniałe zdjęcia, kapitalna historia, rewelacyjna gra aktorska. To film, którego nie chcę opowiadać bo każda kolejna scena jest jak wisięka na torcie, jest kolejnym etapem zaskakującej opowieści. To film, który poprawi humor każdemu. To historia niezwykła, porywająca. Widziałam go już dwa razy. Śmiałam się za każdym razem tak samo. Brawa na zakończenie nikogo nie dziwiły, bo ręce same składały się do oklasków. Kochani- do kina marsz- każdemu przyda się zastrzyk fantazji i irracjonalnego humoru, który mam nadzieję rozsadzi wasze przepony.

Cloudburst



To, że wesołe jest życie staruszka udowodnił nam Stulatek..., panie z Cloudbrust pokazują dodatkowo, że miłość nie ma wieku, płci, granic, że życie pełnią jest osiągalne dla wszystkich i że kochająca druga osoba jest najcenniejszym co możemy posiadać. Dla mnie film był zaskoczeniem, bardzo miłym zaskoczeniem. W tej całej queerowo-genderowo-feministycznej tematyce na jakiej skupiał się tegoroczny Off, Cloudbrust wyróżnia się taką amerykańską lekkością. Humor z domieszka goryczy to coś, co daje temu obrazowi koloryt, a główne bohaterki są po prostu wspaniałe. 


Wydaje mi się, że to koniec. Chyba nic więcej nie widziałam.

Zobaczyłam 21 filmów (+1), w kinie przesiedziałam kilkadziesiąt godzin, skasowałam tysiące biletów i wiem gdzie w Arsie jest operatorka.

Mam zdjęcie z Kim Cattral

i zdjęcie Benedicta

i fanek... (jakaś 1/4 całości)

i zostałam onumerowana

i byłam na Gali Zamknięcia po raz pierwszy

i mam kilka gadżetów


i zasiadłam na Żelaznym Tronie

i poznałam fantastycznych ludzi.

Było super ciężko, schudłam ze 3 kilo (co już zdążyłam nadrobić), ale było warto. Zawsze jest warto. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia