Tego spisu miało w ogóle nie być. Oscara miał dostać La la Land i miało być po sprawie. Jednak dzisiejszej nocy Akademia popełniła spory błąd i to skłoniło mnie by podzielić się z wami moimi przemyśleniami.
Mówiąc o błędzie nie mam na myśli tej koszmarnej pomyłki z kopertami, która jest śmieszna tylko z pozoru. Mam na myśli fakt, że w tym roku nie wygrał najlepszy film, ba nawet nie jeden z lepszych, ale po prostu ładnie okrojony, przeraźliwie nudny i po prostu słaby pstryczek w nos dla obecnej władzy USA.