Mam kubek herbaty, siedzę wygodnie z laptopem, przyjemna muzyka w tle. Do szczęścia brakuje tylko Nutelli, ale i tak jest przyjemnie. Na tym jednak się przyjemność kończy, ponieważ to, co mam do zaprezentowania wam dzisiaj nie należy do literatury, która wywoła uśmiech na waszych twarzach, którą poleciłabym wam po ciężkim dniu. Nie, dzisiaj będzie boleć.
Ale czy czasem nie jest tak, że musi poboleć byśmy się czegoś nauczyli?
"Uwięziona" Drusilla Campbell
Są takie książki, które wyglądają niepozornie. Które oceniając po okładce, wydają się tajemnicze, ale nie przygotowują cię na dawkę emocji, które bardzo długo będą cię jeszcze trzymać w swoich sidłach. Możecie powiedzieć, że nie ocenia się książki po okładce, ale ja w to nie wierzę. Jednak Uwięziona to książka o pozorach, które mylą i w tym kontekście uwięziony motyl jest bardzo adekwatny.