Czasami jestem jak pies Pawłowa który na dzwonek ślinił się, bo kojarzyło mu się to z jedzeniem. Ja mam tak z "Harrym Potterem". Nie, nie chodzi o ślinienie, ale wielką ekscytację gdy coś nowego związanego z tą serią się pojawia. To takie uczucie pt. "Harry Potter jest nadal żywy i jest ogromną częścią mojego życia i przygarnę absolutnie wszystko co będzie mi dane". I dziś mam dla Was kolejną, wyjątkową publikację, coś czego w formie drukowanej jeszcze nie było.
Harry Potter. Podróż przez historię magii to książka historii o magii ale i historii Harry'ego Pottera. Już na pierwszy rzut oka można zauważyć, że to swoiste vademecum każdego fana serii. W jednym miejscu zebrane są wszystkie najważniejsze informacje na temat narodzin najważniejszej książki w historii literatury dziecięcej.
Jak wskazuje tytuł mamy tu do czynienia z historią magii, i to prawdziwą historią magii, której można się doszukać w wielu prawdziwych tekstach kultury, które są tu przytaczane.
Jest ona pena zdjęć, odwołań do prawdziwych tekstów, przedmiotów w których doszukiwano się magicznych właściwości.
Książka podzielona jest na rozdziały, każdy poświęcony innemu przedmiotowi nauczanemu w Hogwarcie. Wszystko to podparte jest materiałami źródłowymi, które często były podstawą dla budowania magicznego świata przez Rowling i dowódem na to, że nie wszystko jest wytworem jej wyobraźni. Nie jest to w żadnym wypadku minus. Wręcz przeciwnie, nadaje realizmu jej powieściom i świadczy o wielkim przygotowaniu i odrobionej lekcji. Dla nas jest to też dość cenne źródło informacji, zebrane w jednym miejscu i podane w bardzo atrakcyjny sposób.
Jednak nie tylko te prawdziwe informacje i ciekawostki świadczą o ogromie pracy jaką w swoje powieści włożyła J.K. Książka przepełniona jest notatkami i wręcz skarbami z archiwum autorki. Coś co pewnie jest warte teraz miliony, a co gdy powstało było tylko notatką napisaną na jakiejś niepotrzebnej kartce.
Dostajemy wgląd w strony pierwszych wersji maszynopisu, notatek i planów Rowling.
Możemy zobaczyć jak przebiegał proces edytorski niektórych rozdziałów, jak wyglądały na samym początku i jak różnią się od tego co już tak dobrze znamy.
Nie wszyscy mogą zdawać sobie sprawę jak taki Harry Potter ewoluował, jak się rozwijał.
Możecie zobaczyć rysunki, które zrobiła sama Rowling, które pokazują chyba najlepiej jak powinny wyglądać bohaterowie, albo jak przynajmniej wyglądali zanim powieść została ukończona.
Przeczytacie ciekawostki o bohaterach, dowiecie się jak w pierwszej wersji miał na imię Dean, że niejaki Pettigrew miał na 4 roku nauczać obrony przed czarną magią. Rzeczy, na które każdy fan serii chętnie zwrócą uwagę.
Książka to pewnie tylko zalążek tego co posiada w swoich zasobach Rowling. To z jaką precyzją i dokładnością budowała ten świat, jak go planowała. Jak na wszystko miała przynajmniej wstępny pomysł już na samym początku. Niektórzy pisarze, którzy wydają powieści co dwa miesiące mogliby się od niej wiele nauczyć. I właśnie w Podróży przez historię magii mamy pewien wgląd w to jakim przedsięwzięciem było napisanie cyklu o Harrym Potterze. Rowling tworzyła cały wszechświat, ma odpowiedź na wszystko, jest jak prefekt naczelny idealnie przygotowany do wykonania swojej pracy. Są to też często rzeczy, których normalnie nie możemy zobaczyć, jednak fenomen jakim stała się ta seria wykracza poza wszelkie granice i fani są ciekawi najmniejszych szczegółów.
Dodatkowo książka jest wydana w bardzo atrakcyjny sposób, opatrzona pięknymi ilustracjami Jima Keya, które znamy już z ilustrowanych wydań, co powoduje, że jest to właściwie bardzo atrakcyjnym wizualnie albumem.
Momentami miałam wrażenie, że jest ona jednak przeznaczona dla bardzo młodego odbiorcy. Wiadomo przecież, że głównymi odbiorcami książki będą czytelnicy 20+, którzy z Harrym spędzili całe dzieciństwo. Dlatego takie zwroty typowo dla dzieci czasem się tu gryzy z ogólnym sensem książki. Nie psuje to jednak odbioru, na niektóre rzeczy zawsze można przymknąć oko.
Ta książka powinna powstać te kilkanaście lat temu, kiedy takich informacji musiałam doszukiwać się w prymitywnej jeszcze wersji internetu. Nie wszystkie wiadomości były dla mnie nowością, to zrozumiale gdy z Potterem jest się od początku, jednak i tak wiele się dowiedziałam, bo nie do wszystkiego mieliśmy kiedyś dostęp.
Pamiętam gdy siedziałam przed swoim starym komputerem, na forach internetowych analizując zdania, fragmenty, zbierając od Rowling informacje o czymkolwiek. Prześcigając się w teoriach. Nie było Twittera, Pottermore, nie był YouTube. Pozostawały nam jakieś wywiady z gazet, do tej pory mam gdzieś teczkę z powycinanymi fragmentami magazynów i czasopism.
Podróż przez historię magii to mini encyklopedia, podręcznik każdego adepta magii. Absolutne "must have" każdego Potterheada. Myślę, że każdy znajdzie tu coś dla siebie, czy to fragment rękopisu czy informacje o tym jak wróżyć z fusów. Jako fanka mogłabym tylko sobie życzyć więcej i więcej, bo wiemy jak bogate są zasoby autorki, ale w umie od tego mamy Pottermore. Jeśli jednak podobne publikacje będą powstawać, z pewnością zagoszczą na mojej półce. Jest to swoiste podsumowanie tego co działo się z tą serią, jak z tych odręcznych notatek urosła do fenomenu jakim jest dziś. Jak kilka pomysłów przerodziło się w najbardziej kasowy produkt w historii. Od rękopisu przez książki, filmy, gry, przedstawienie teatralne i park rozrywki. Niesamowite, magiczne i oby trwało wiecznie.
To podróż przez tysiąclecia historii magii, które niby tak odległa, teraz okazuje się nam jeszcze bliższa.
Za egzemplarz dziękuję: