Jak zapewne zdążyliście zauważyć, książki Young Adult są jednym z moich ulubionych gatunków. Nie ma wielkiego znaczenia, czy to książki fantastyczne, czy bardziej obyczajowe, staram się przygarnąć wszystko. Posiadają one w sobie idealną dla mnie mieszankę dojrzałości i naiwności. Mam dopiero 23 lata (23 lata, jedenaście miesięcy i 30 dni, ale nadal mam 23 lata) i uważam, że na całkowicie poważną literaturę przyjdzie jeszcze czas, a teraz mogę bezkarnie czytać książki o starszych nastolatkach (a raczej młodych dorosłych) i ich większych i mniejszych problemach.
Geek Girl. Modelka z przypadku.
"/geek/
1. osoba towarzysko nieobyta i niemodna
2. osoba zafascynowana konkretnym tematem (zwykle związanym z nauką); obsesyjny entuzjasta jakiejś dziedziny
3. obraźliwe określenie na mola książkowego i kujona
4. osoba, która sprawdza znaczenie słowa geek w słowniku
5. Słowo geek pochodzi od słowa geck, oznaczającego głupca.
Nazywam się Harriet Manners i jestem geekiem."
Tymi słowami zaczyna się książka Holly Smale i już po tych kilku zdaniach wiedziałam, że to może być książka dla mnie. Nie, nie jestem geekiem i nie jestem też nerdem, nie w słownikowym znaczeniu. Jednak czuję ten klimat i chociaż nie posiadam wiedzy i pasji do jej pozyskiwania standardowego geeka, czuję że mogłabym się z nimi dogadać. I to właśnie ta kwestia zwróciła moją uwagę przy wyborze lektury.