„Fuck it! Zróbmy wszystko co chcemy i jeszcze
więcej” zapewne pomyśleli twórcy Pitch Perfect 2 i tak też zrobili.
Hollywood popełniło w ostatnich kilku latach parę musicali o
młodych zdolnych, które były lepsze lub gorsze. Wiele z nich przeszło bez echa, ale z
pewnością nie można tego powiedzieć o Pitch Perfect.
Oryginalność i obsada okazały się strzałem w dziesiątkę.
Film opowiada o wyjątkowo popularnych teraz w USA grupach wokalnych
śpiewających a capella, które oczywiście toczą bój o zwycięstwo w wielu konkursach. Dobrze znane,
wpadające w ucho kawałki w nowych aranżacjach, brak śpiewu "z dupy" (jak to
zawsze jest w musicalach, gdy nagle całe miasto zna daną melodię) były czymś innym. Do tego dobry humor i kilka znanych
twarzy z Anną Kendrick na czele. Pitch Perfect
stał się hitem i kasowym sukcesem. Piosenki zagościły na listach przebojów, a
śpiewanie a capella stało się jeszcze bardziej popularne, a druga część była
kwestią czasu.
Pitch Perfect 2 to
jeszcze więcej, jeszcze głośniej. Film zaczyna się od mocnego, wielkiego
uderzenia i już wtedy wiesz, że będzie tylko ciekawiej. Są fajerwerki, są wielkie hity, spektakularne
występy.
Tym razem grupa Bellas zmierzy się z zagranicznymi zespołami
w Mistrzostwach Świata, a jak wiadomo Niemcy są perfekcyjni. I rzeczywiście są.
Dopracowane co do szczegółu układy, zarówno pod względem wokalnym i
choreograficznym, dorównują najlepszym teledyskom, a może nawet je prześcigają.
Tym razem za reżyserię wzięła się Elizabeth Banks (znana
doskonale z pierwszej części), która ani na chwilę
nie zwalnia tempa. Doskonale wpasowuje się zarówno w humor tych, którzy pragną
szalonych wygłupów, jak i tych, którzy preferują coś bardziej wyrafinowanego.
Jest tu tego dużo i jest niemal wszystko, ale zrobione jest to z takim smakiem,
że Pitch Perfect nie zmieniają się w
tanią i durną komedię, wręcz przeciwnie. Powodują ból brzucha, policzków i dają
sporo energii.
Doceniony został każdy i każda postać ma swoją chwilę sławy.
O ile pierwsza część skupiała się na Kendrick, o tyle, wypromowani przez
pierwszy film aktorzy, stają się sobie równi.
Rebel Wilson czyli Tłusta Amy
błyszczy, pokazuje dosłownie wszystko co posiada i jest kapitalna. Wszystkie
dziewczyny mają swoje krótkie solówki, każdą możemy poznać, a razem brzmią
lepiej niż kiedykolwiek. Cały komizm postaci znów jest zwieńczony kapitalnymi
komentarzami w wykonaniu Banks i Johna Michaela Higginsa, który momentami jest
tak dosadny, że po sali roznosił się syk zdumienia. I nikt nie poczuł się
obrażony!
Humor jest siarczysty, nie ma owijania
w bawełnę, karty wykłada się na stół. Dwuznaczności, świńskie dowcipy i
piosenki Miley Cyrus w takim wykonaniu, że buty spadają.
Do tego masa gościnnych występów,
znanych twarzy i zabawy z popkulturą. Cały humor i splendor nie przyćmiewa tego, co jest tu najważniejsze- muzyki. Najbardziej cliche kawałki, hity sezonu, błyszczą w nowych aranżacjach. To muzyka jest głównym bohaterem.
Problem z musicalami polega na
tym, że to nie dla wszystkich. Pierwsza część była soft wersją tego co możemy
oglądać tym razem. Pitch Perfect 2
to coś więcej niż śpiew i taniec. Jeżeli miałabym wybrać lekką komedię na
nudny wieczór, po której rozboli mnie brzuch, to byłby dobry wybór. Pitch Perfect obala przeświadczenie, że
film o grupie śpiewających dziewczyn jest „babski”, według mnie to film dla
absolutnie każdego i absolutnie nikt nie powinien się wstydzić filmów
muzycznych!
Sprawa jest prosta: jeżeli
widziałeś pierwszą część i ci się spodobała, druga spodoba ci się na pewno.
Jeżeli to dla ciebie nowość i tak bym zaryzykowała. To rozrywka na wysokim, w
moim mniemaniu, poziomie. Banalna, ale jak dobra!
bezspoilerowo. i dobrze. film widziałam, zresztą z tobą!, i był znakomity. zdecydowanie zwyciężył moje serce w pierwszej scenie. i w ostatniej. i w dwóch pośrodku.
OdpowiedzUsuńśmiałam się, prawie płakałam ze śmiechu (polecam wziąć chusteczki) i śpiewałam. uwielbiam musicalowe filmy, gdzie mogę pośpiewać i nikt się mnie nie czepia. ha! :D
a komentarze Elizabeth Banks i Johna Michaela Higginsa? MAJSTERSZTYK! :D
polecam Pitch Perfect 2 bardzo!