niedziela, 24 lutego 2019

Oscary 2019...

Zróbmy to znowu...


Tradycją tego bloga jest coroczny cykl postów o Oscarach. Od ponad 5 lat oglądam wszystkie filmy, typuję i później zdaję relację z gali.

W tym roku niczego takiego nie będzie.
Bojkotuję Oscary. Wyczuwałam to już rok temu, ale jeszcze niedawno planowałam postąpić zgodnie z tradycją. Ale nie mam na to jednak siły. 

Kocham kino, uwielbiam ideę Oscarów, tylko od 3 lat lecą one na łeb na szyję, a Akademia w tym w cale nie pomaga. Najpierw problemy z prowadzącym, później kilka jeszcze dziwnych plotek a na koniec informacja, że statuetki za m.in zdjęcia, montaż i charakteryzację zostaną wręczone w przerwie reklamowej. To ostatnie nie przeszło, ale mnie się już odechciało kompletnie.

Do tego filmy. Od trzech lat w gronie najlepszych znalazło się tylko kilka przyzwoitych filmów, a i tak wygrywały te najbardziej polityczne. Nic mnie nie zachwyca, nic nie przejdzie do historii kinematografii. Ostatnio liczy się tylko aspekt skandalu, komercyjna moc produkcji, a nie artyzm i ... sztuka filmowa.

Tak więc, nie nie będę oglądać gali. Pierwszy raz od lat. Nikomu nie kibicuję. 
Obejrzałam 5 z 8 nominowanych filmów: Bohemian Rhapsody, Faworytę, Romę, Czarne bractwo i Czarną Panterę. Żaden z nich, chociaż wszystkie mi się bardzo podobały, nie zasługuje na miano najlepszego filmu roku. Bohemian Rhapsody - mimo, że to film na który czekałam kilkanaście lat, film o moim ukochanym zespole, nie był filmem bardzo dobrym. Dobrym, tak, ale nie tym czym mógł być. Faworyta - była ok. Roma - techniczne cudo, ale tylko to, Czarne bractwo - chyba najbardziej mi si e podobało, ale czy jest to najlepszy film?, Czarna Pantera - cudowna, ale nie Oscarowa. Wszystko było dobre, ale nie aż tak dobre. Nuda.

Każdy z filmów był dobry, tego nie mogę im zabrać, ale żadnemu nie kibicuję. 
Fajnie by było gdyby wygrała Zimna wojna ale nie zdziwię się jak się tak nie stanie. 

Niech się dzieje co chce...



Miejmy nadzieję, że rok przerwy pomoże mi w nabraniu dystansu. 

Ale i tak spytam o Wasze typy, a jeśli czytacie to już po dzisiejszej nocy, to jakie wrażenia, sprawdziły się wasze typy?


1 komentarz:

  1. Czyli nie jestem sama w opinii że tegoroczne nominowane filmy są takie sobie ^^ choć nie widziałam jeszcze wszystkich i moze zmienie zdanie jak przejrzę wszytkie :)
    Zapraszam na mojego nowo otwartego bloga trapped-in-book.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia