Co takiego jest w Nowym Roku, że nagle postanawiamy wszystko zmienić? Wszyscy pytają o nasze postanowienia i plany, więc ja dziś, krótko, pomówię o swoich.
Kiedyś miałam takie klasyczne ambitne plany: zacznę biegać, zdrowo się odżywiać itd. Ale nic z tego. Zmiana stylu życia nie powinna być spowodowana nowym rokiem a szczerymi chęciami, których mnie brakuje. Tak naprawdę nie robię takich normalnych postanowień, większość z tych które podejmuje wiążą się tak naprawdę z blogiem więc akurat idealnie się składa.
Wszystkie te postanowienie wiążą się z sferą hobbistyczną, sferą komfortu osobistego i tak naprawdę nie trudno tego dokonać, a taka lista może mi w tym tylko pomóc.
- Przeczytać min 50 książek - zawsze ustawiam sobie challenge na Goodreads. Nie chodzi o to by na siłę cisnąć te 50 pozycji, ale bardziej po to by na koniec roku ocenić moje przewidywania i ambicje z początku roku. Poza tym ustawiając challange na GR na koniec roku dostajesz takie ładne podsumowanie tego co przeczytałeś.
- Czytać więcej spoza mojej strefy komfortu - najwięcej czytam książek literatury obyczajowej YA, Na, fantastyki. Chciałabym spróbować czegoś nowego, rozszerzyć horyzonty.
- Czytać więcej literatury kobiecej - nie mówię o romansach ale książkach o silnych kobietach, pisanych przez silne kobiety. Więcej takiej mądrej, feministycznej literatury.
- Pisać coś o każdej książce - nie mówię nawet o pełnowymiarowych recenzjach, ale kilu słowach np na Goodreads czy nawet w jakimś notesie, bo w tamtym roku zbyt szybko o niektórych książkach zapominałam.
- Kupować mniej - tak, dorosłam do tego by ograniczyć niepohamowany pęd kupowania. Kupować rozsądniej i bardziej przemyślanie. Od 2-3 miesięcy już mi się to udaje i chciałabym się tego trzymać.
- Korzystać z Kindla - mam na nim sporo książek i zamiast z nich korzystać, ciągle kupuję coś nowego. Nie po to go kupowałam by teraz się kurzył.
- Pisać na blogu min. raz w tygodniu - nie jest to łatwe, ale bardzo chciałabym by posty tu pojawiały się bardziej regularnie. Blogmas troszkę mnie wymęczyło, ale wiem że z niedługo wrócę do rytmu i chciałabym z tego korzystać.
- Oglądać więcej filmów i seriali - kiedyś tak najchętniej spędzałam wolny czas i bardzo mi tego brakuje. Teraz zamiast włączyć film, gdy nie czytam, marnuję wolny czas na oglądanie filmików na YouTube.
Nie robię żadnych przyrzeczeń, których niewykonanie wpędzi mnie w poczucie winy. Z blogem obiecuję jedynie kontynuować Alfabet książkowy, jednak nie chcę podawać żadnych dat i czasu publikacji.
A z życiowych postanowień? W sumie mam tylko jedno: zadbać o własne zdrowie psychiczne. Miniony rok, a szczególnie druga połowa totalnie mnie wymęczyły. Gdyby to chodziło o fizyczne zmęczenie byłoby ok, ale czasami to własnie mój mózg woła o pomoc. Chciałabym pozwolić sobie na chwilę relaksu. Dlatego tak ważne są dla mnie wymieniane wyżej punkty. Co się z tym wiąże to też zaprzestanie całkowite przejmowaniem się tym co ludzie myślą. Co o mnie myślą mam już w poważaniu od dłuższego czasu, ale nadal rusza mnie to co ludzie mówią o innych, o rzeczach które są mi bliskie i nie mają racji. Generalnie chodzi o usuwanie ze swojego życia hejterów i osób które w jakiś sposób źle na mnie oddziałują. Blokuję więc wszystkich na Twitterze gdy ich komentarze są złe, nie potrzebuję też radykalnych znajomych na Facebooku, którzy mówią tylko by mówić. Moje zdrowie psychiczne jest najważniejsze.
Chyba że wszyscy cudownie nauczą się czym jest konstruktywna krytyka.
Tyle ode mnie.
Napiszcie mi czy sami robicie jakiekolwiek postanowienia na ten rok!
Przy okazji chciałam Wam życzyć Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku.
Byście zadbali przede wszystkim o siebie, ale nie dlatego, że ktoś tego od was oczekuje ale że Wam się to należy. Wyznaję zasadę, że by lepszym być dla świata, trzeba najpierw pomyśleć o sobie. Dlatego życzę wam tego o czym sami marzycie!
Byście zadbali przede wszystkim o siebie, ale nie dlatego, że ktoś tego od was oczekuje ale że Wam się to należy. Wyznaję zasadę, że by lepszym być dla świata, trzeba najpierw pomyśleć o sobie. Dlatego życzę wam tego o czym sami marzycie!
Jeśli to rzucenie palenie - powodzenia!
Jeśli to zrzucenie zbędnych kilogramów - dasz radę!
Jeśli to siedzenie z kawałkiem pizzy przed telewizorem - mogę się przyłączyć?
Kochani, dziękuję za tamten rok, mam nadzieję, że ten po prostu będzie lepszy. A jak nie, to trudno, zawsze jest kolejny. A jak znów nie wypali... zawsze jest czekolada i filmiki z pandami!
Przy kilku tych książkowych postanowieniach zatrzymałam się z uśmiechem,bo są jakby prawie moje.Zobaczymy,czas zweryfikuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
czytanestrony.blogspot.com/
Mam ten sam problem z czytnikiem. Leży i czeka na lepsze czasy :/
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci w takim razie abyś na koniec 2018 roku z zadowoleniem mogła przyznać, że zrealizowałaś wszystkie postanowienia :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Twoje postanowienia się spełnia. Też muszę wyczytwac moje ebooki...
OdpowiedzUsuńNoworoczne postanowienia mają to do siebie, że wraz z upływem czasu motywacja potrzebna do ich realizacji często maleje. Dlatego właśnie powinny wynikać nie z obowiązku, a ze szczerych chęci. I dlatego Twoja lista jest jedną z ciekawszych list takich postanowień, a nam pozostaje życzyć Ci tego, by udało się je spełnić i by nowy rok był bardzo zaczytany! Liczymy szczególnie na punkty numer 4 i 7! :)
OdpowiedzUsuń