piątek, 27 października 2017

Tom Fletcher czyli o książkach, muzyce, rodzinie i dinozaurach #Gwiazdkozaur

Gdy tydzień temu na Instagramie ktoś pochwalił się niemieckim wydaniem The Christmasaurs, zjadała mnie zazdrość. Wiedziałam, że któreś polskie wydawnictwo wykupiło prawa do tej książki, ale które?! Weszłam na empik i nagle BUM.
30 października swoją premierę będzie miał Gwiazdkozaur Toma Fletchera, a ja jestem tu po to, byście tego dnia nie mieli wątpliwości, że warto ją mieć, nawet jeśli nie macie pojęcia o czym jest. Jak to możliwe? No cóż, dziś przedstawię wam jednego z najbardziej utalentowanych, najfajniejszych, najmilszych ludzi na tej planecie, czyli samego autora Gwiazdkozaura Toma Fletchera.



Kiedyś zdałam sobie sprawę, że jeżeli istnieją jakieś książki, albo inaczej, pisarze na których powieści wydałabym pieniądze bez zastanowienie, takich co to nie szuka się pokątnie marnych pdfów, tylko po to by je przeczytać, to są to autorzy o nazwisku Fletcher i tak się składa, że są rodziną.
Nigdy też tak bardzo nie zależało mi na tym, by jacyś pisarze byli wydani u nas w kraju jak oni i wiedziałam, że gdy to nadejdzie, zrobię wszystko co w mojej mocy, by jak najwięcej Polaków się o tym dowiedziało.

Tak więc dziś dopełniam swojej dawno już złożonej obietnicy. 

  • Thomas „Tom” Michael Fletcher urodził się 17 lipca 1985 roku
  • Gwiazdkozaur to jego pierwsza, samodzielna powieść jednak jego przygoda z pisaniem zaczęła się od serii ilustrowanych bajek dla dzieci, które stworzył wspólnie ze swoim przyjacielem Dougie Poynterem, które muszę przyznać są osobliwe: 


Tak, są to książeczki o dinozaurze i kupie, które wzięły szturmem brytyjski rynek wydawniczy. Sam Tom przyznaje, że byłoby fajnie gdyby wyrosło pokolenie maluchów, których pierwszym słowem jest "kupka".

Dodatkowo Tom wydał małą książeczkę There's Monster in Your Book, a kilka dni temu premierę miała jego druga powieść The Creakers.

  • Dougie i Tom to również, albo przede wszystkim, 1/2 zespołu "McFly", który stanowczo jest w Polsce za mało znany, bo to absolutnie jedna z najlepszych grup muzycznych ever. Tom, Dougie, Danny Jones i Harry Judd absolutnie skradli moje serce we wszystkich możliwych aspektach, nie tylko muzycznych. O McFly mogłabym napisać z 10 osobnych postów a i ta byłoby mało.
    Zespół który ukształtował się w 2003 roku, stał się szybko brytyjską sensacją, koncertując po całym świecie tylko nie w Polsce. 


Tom śpiewa, gra na gitarze, pisze teksty. Niektóre jego utwory wykorzystały zespoły takie jak "5 Seconds of Summer" czy "One Direction".
"McFly" dzierży rekord Guinnessa dla najmłodszego zespołu, który swoim debiutanckim albumem wdarł się na szczyt list przebojów i tym samym pokonali samych Beatlesów. 
Mają na swoim koncie 5 albumów i przytaczanie tu chociażby mojego top 5, trochę odbiegłoby od tematu, więc zachęcam Was do samodzielnego przeszkolenia. Tak tylko na spróbowanie:



Poza tym, ta nazwa... może wydać wam się znajoma i to nie przypadek. Tak, Tom jest wielkim fanem Powrotu do przyszłości

  • Tom od 2012 jest mężem cudownej Giovanny Fletcher, która również jest pisarką. Na swoim koncie Gi, jak ją wszyscy nazywają, ma 4 powieści Billy and Me, You're the One That I Want, Dream a Little Dream i Always with Love a jeszcze w tym roku pojawi się kolejna. Napisała również Happy Mum, Happy Baby: My Adventures in Motherhood, gdzie dzieli się swoimi doświadczeniami i przemyśleniami na temat rodzicielstwa. 
    Sama czytałam tylko Billy and Me, które jest uroczym romansem o dziewczynie zakochującej się w gwieździe filmowej, ale chcę przeczytać wszystkie inne.

Gi ma także konto na YouTube ,od którego jestem totalnie uzależniona, bo to prawdziwa ostoja pozytywnego podejścia do życia. Jeżeli jesteście matkami, szczególnie powinnyście na nią zwrócić uwagę.

  • Tom i Gi mają dwóch synów, o najlepszych imionach jakie można nadać: Buzz i Buddy. Chłopcy sa przeuroczy a widząc jak są wychowani, możecie mieć pewność, że Tom to odpowiednia osoba do pisania powieści dla dzieci. Poza tym z chłopcami wiążą się najlepsze ogłaszające narodziny i ponarodzinowe filmiki w internecie:

    Najpierw Buzz:




 I Buddy:




Obie brzuszkowe piosenki napisał Tom :)

To jak wspaniałą rodzinę stanowią, można zobaczyć własnie dzięki filmikom Gi ale i Toma bo...

  • Tom również posiada kanał na YouTube, gdzie pokazuje swoje życie nie tylko rodzinne ale też zawodowe. Jest to niesamowita okazja do zobaczenia muzyków od kuchni i jako fanka zespołu uważam, że to niezwykle szczęście, że Tom lubi vlogować. Poza tym Tom ma na swoim koncie kilka virallowych wideo, jak np to z Buzzem:

Ale jego najsłynniejszym jest mowa ślubna, która może być najlepszą mowa ślubną jaką kiedykolwiek stworzono. Jeżeli macie obejrzeć tylko jeden z filmików z tego posta, to obejrzyjcie ten:

(Tom przekształcił piosenki McFly na swoją mowę ślubną! i podniósł próg dla każdego przyszłego pana młodego)

Nawet sam Russell Crowe poleca, a to już o czymś świadczy


  • Jak już jesteśmy przy YouTube to należy wspomnieć o młodszej siostrze Toma, Carrie Hope Fletcher. Nie tylko zajmuje się ona YouTubem, ale jest też i chyba przede wszystkim, aktorką, piosenkarką. Grała m.in. Eponine w Nędznikach wystawianych na West Endzie a obecnie jest Wednesday w Rodzinie Addamsów:

Co ciekawe Carrie jest też bestsellorową pisarką z dwiema powieściami na koncie On the Other SideAll That She Can See oraz opartą na własnych przeżyciach książką: All I Know Now: Wonderings and Reflections on Growing Up Gracefully. Sama przeczytałam tylko On the Other Side i jestem pewna, że zasługuje na polskie wydanie. Mam nadzieję, że zarówno jej, jak i książki Gi trafią na nasz rynek po tym, jak Tom przetrze szlaki.


  • Tom, jego żona, dzieci, siostra i tak naprawdę każdy z jego otoczenia udowadniają, że można dalej patrzeć na ten świat z uśmiechem i optymizmem. Są utalentowani, znani ale nadal swoją pasją potrafią się dzielić i wnoszą do życia swoich fanów, także mojego, pełno pozytywnej energii. Oczywiście też nie mają idealnego życia, ale pokazują że nie wolno się poddawać i powinno się walczyć o swoje. 

Nie jest to nawet połowa tego co mogłabym powiedzieć o Tomie, ale nie chcę wam zabierać za dużo czasu. Poza tym jeszcze nadarzy się okazja by o Tomie pogadać, bo gwarantuję wam, że Gwiazdkozaur będzie teraz moim głównym kierunkiem myśli.

No właśnie Gwiazdkozaur


Polska premiera 30 października, a szczęśliwym wydawcą jest Wydawnictwo Zysk i S-ka, które bez wątpienia ma szansę zawładnąć Świętami już teraz.

Jest to powieść oczywiście o Gwiazdce, ale przede wszystkim o małym, niepełnosprawnym chłopcu Williamie i pewnym niesamowitym dinozaurze. Zresztą niech to Tom wam o niej opowie:


Jeżeli oprócz przybliżonej sylwetki Toma, perspektywy Bożego Narodzenia i dinozaurów, nadal potrzebujecie czegoś jeszcze, to powiem tylko, że jeszcze w tym roku premierę będzie miała sztuka teatralna na podstawie książki, a film też już jest w fazie produkcji! I niespełna rok po premierze!

Jest to najbardziej przeze mnie wyczekiwana powieść ostatnich dwóch lat. Od momentu kiedy Tom wspomniał, że zaczyna pisać swoją debiutancką powieść, liczyłam na to, że zostanie wydana u nas i wreszcie się dociekałam. Do tej pory bije mi szybciej serce gdy o tym pomyślę. Owszem, jest to książka dla dzieci, ale czy kiedykolwiek nas to powstrzymywało? Jak to sam Tom kiedyś określił, jeżeli on mając 30 lat nie ma problemów z czytaniem powieści dla najmłodszych, to dlaczego my mamy mieć. Poza tym, w Święta każdy staje się znów na chwilę dzieckiem.

Kochani, daję wam tym postem pewną możliwość na poznanie naprawdę wartościowych ludzi. Dajcie im szansę, a być może wasze życie nabierze dzięki nim nowych kolorów, jak się stało w moim przypadku.

Obiecuję wam, że recenzja się pojawi, a w oczekiwaniu na premierę zachęcam do śledzenia mojego Instagrama i Facebooka o tam też pojawią się dodatkowe informacje.

Teraz już wiecie kim jest ten tajemniczy Ktoś z gifu pod każdym moim postem. 
Nigdy nie pasował u mnie tak bardzo jak dziś.

4 komentarze:

  1. Czekamy! Mój egzemplarz będzie do odebrania w Empiku w poniedziałek lub wtorek :)

    Do pełni szczęścia brakuje nam tylko reakcji Toma na informację o wydaniu jego książki w Polsce.. Przynajmniej jego kolega z zespołu - Danny Jones, już zareagował ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. TOOOOMAAAAASZ <3
    do tej pory pamiętam ten dzień, kiedy powiedziałyście mi, że podoba Wam się ta muzyka i żebym nie przestawała puszczać jej w mieszkaniu
    jak i ten moment, kiedy bałam się puścić ich cover "Don't Stop Me Now", bo nie wiedziałam, jak zareagujesz.
    i nawet nie wiesz - ok, wiesz - jak się czuję, jak się jaram, że kocham ich równie mocno, jak ja <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyciągająca uwagę postać. Książka dobra dla maluchów.

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam Toma, Gi, Carrie, całe McFly nie od dziś 😁 :) A książkę po angielsku z autografem mają moje siostrzenice, a ja nie omieszkam kupić sobie tą w języku polskim. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia