Czas porozmawiać o Świętach samych w sobie, a wydaje mi się, że najciekawszą formą będzie tag, więc serdecznie zapraszam na:
Tag został (najprawdopodobniej) stworzony przez Toma Fletchera, a ci co śledzą mój blog od jakiego miesiąca, na pewno wiedzą kim on jest. Mamy tu 15 ulubionych rzeczy, na nasze polskie potrzeby musiałam zmienić dwa bo nie wszystkie brytyjskie tradycje są i u nas.
Jak zwykle zapraszam do wspólnej zabawy:
1. Ulubiona potrawa
Barszcz czerwony z uszkami. Szczególnie ten robiony przez moją babcię. Nie tylko to, że jest wyjątkowo smaczny ale w Święta smakuje jeszcze lepiej.
W Polsce jakoś bardzo nie przykładamy do nich wagi, prawda? Jedyny jakiego znam to Rudolf, ten z czerwonym nosem.
Wigilia, bo chociaż często zabiegana to ona rozpoczyna świętowanie. No i jest barszczyk.
4. Ulubiona piosenka świąteczna
Ulubiona to chyba O Holly Night ale konkretnie w wykonaniu Cary Brothers. Jednak moja playlista jest naprawdę długa, więc jeśli jesteście zainteresowani, zapraszam do dnia 3 Blogmas!
5. Ulubiony prezent
Na którąś Gwiazdkę dostałam taki wielki, wiklinowy fotel z miękką poduchą. Nadal to jeden z moich ulubionych mebli w pokoju.
6. Ulubiony Świąteczny film
8. Ulubiona kolęda
Cicha noc. Bóg się rodzi. Lulajże Jezuniu... po prostu lubię kolędy. A wiecie co najbardziej? Gdy jestem na pasterce, w kościele jest ciemno, wszyscy trochę przemęczeni, przejedzeni i nagle wchodzi pierwsza kolęda i setka gardeł śpiewa na całego bo czekali na to rok. Best Thing Ever.
9. Ulubiona dekoracja świąteczna
To właściwie kilka rzeczy, bombek. Moja mama jak ja byłam mała, a ona studiowała zaocznie w Krakowie, w czasie świat przywoziła ze zjazdów takie piękne bombki: domki, bałwany. Niestety nie przetrwały próby czasu. Kiedy ja poszłam na studia postanowiłam robić to samo, jako prezent dla mojej rodziny. Mama, tata i brat co roku dostawali jakieś fajne bombki i muszę przyznać, że nie ma lepszej dekoracji świątecznej.
10. Ulubiony świąteczny zapach
Kupowanie świeczek to stresujące zajęcie. Po pewnych trudach zrozumiałam jednak coś - liczy się tylko zapach pierniczkowy. Generalnie chyba chodzi o cynamon. Lubię ten ostry zapach. Teraz mam ochotę na pierniczki.
11. Ulubiona świąteczna reklama
Stara reklama Coca-Coli, ta z ciężarówkami z lat 90. Bo nic tak bardzo nie kojarzy mi się w TV z Świętami. No i kiedy ona się pojawiała wiedziałam że "coraz bliżej święta".
Chociaż... pamiętacie zeszłoroczną reklamę Allegro?
To może być nawet lepsze niż Coca-Cola...
12. Ulubiona świąteczna tradycja
Kolacja wigilijna. Dla mnie coś co absolutnie powinno być nietknięte przez komercję i inne głupoty. Wigilia powinna być niezmienna. Tradycyjna. Rodzinna. Z barszczem czerwonym z uszkami.
14. Ulubiona świąteczna ciekawostka
Amerykańscy naukowcy wyliczyli że Święty Mikołaj musi odwiedzić 822 domy na sekundę aby dostarczyć wszystkie prezenty na całym świecie w Wigilię i musiałby lecieć z szybkością 402 km na sekundę.
15. Ulubione akcesorium bałwana
Marchewa musi być. Klasycznie. Wiem że najwięcej frajdy było w wyszukiwaniu mu czapki, szalika i rąk, ale to marchewa dopełnia wszystkiego! No i zawsze to pytanie to ją wetknie!
KONIEC!
15 rzeczy na 15 dzień miesiąca!
Ktokolwiek jest chętny na podzielenie się swoimi 15 ulubionymi rzeczami, zapraszam serdecznie. Miejsca w komentarzach jest aż nadto.
Do zobaczenia jutro! Będzie o filmie na którym byłam w środę o którym mówią wszyscy.
Dni do Świąt
Jeśli podoba ci się to zdjęcie to daj mu lajka i zaobserwuj mnie!
Bardzo ciekawy tag. Reklama Coca-Coli też jest moją ulubioną. A najlepszym smakiem świąt i dla mnie są właśnie mandarynki. :D Poza świętami nie smakują już tak samo. :D
OdpowiedzUsuńPóźniej to zwykły owoc, prawda? :D
Usuń